82968
Książka
W koszyku
Forma i typ
Przynależność kulturowa
Gatunek
„Są to piosenki trochę własne, a trochę kradzione, z refrenów zasłyszanych od poetów podejrzanej konduity; tu jakaś pieśń kościelna, tam dziecięca rymowanka; aluzje i nieprzystojne skojarzenia; obrazy licznych uczuć. Są to baśni i przyśpiewki ludu, który zmarł lub wyemigrował, a mieszkał przez pokolenia w szafie, domu niewoli, i tam układał je swoim językiem niezrozumiałym, wnikliwym, śliskim i namiętnym” – Jacek Dehnel (z okładki).
[...] Warte odnotowania jest to, jak interesującą drogę przemierzył Niewirowicz, biorąc za jej początek jego pierwszy tom wierszy "Dociekanie strefy". Wiersze z jego drugiej książki cechuje dojrzałość i świadomość formy. To z kolei pozwala na precyzję i dużo wyższy stopień komunikatywności tej liryki, zapewnia jej celność i pełnię w znaczeniu lirycznego projektu jako całości. Nie ma w tym tomie wierszy przypadkowych, wszystko zostało powiedziane tak jak Niewirowicz to sobie zaplanował. Marcin Niewirowicz swoją drugą książką poetycką udowadnia, że jego pojawienie się pośród polskich autorów i autorek tekstów lirycznych to jest wizyta, którą złożył na dłużej i że należy o nim pamiętać, ponieważ jest to autor, który dotyka niezwykle istotnych współcześnie zagadnień, takich jak tożsamość seksualna, wolność wyboru, prawo do bycia tym, kim się jest. Przede wszystkim jednak Niewirowicz wie, o czym chce pisać i potrafi to robić. "Wszystkie ptaszki, które miałem w garści" polecam jako przenikliwy i podany bez znieczulenia obraz współczesności. (Księgozbiry - https://www.facebook.com/pogrzebwpapierach/)
Status dostępności:
Wypożyczalnia Główna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 82-1 (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej